(Część pierwsza - smutek)
Część druga - depresja
To samo przedstawienie, ci sami aktorzy, ale całość prezentuje się tak
jakby inaczej. Chłód zaczyna być wypierany przez przymrozek, obraz ciemnieje, a
obserwację dodatkowo utrudnia gęsta
mgła. Choć pierwszy basowy pomruk nie jest drastycznym odejściem od pierwszej
części spektaklu, dość łatwo odnieść wrażenie, że pomyliło się sale. Ostatnio
byliśmy przecież otoczeni młodzieńczą nostalgią, a teraz rozpływamy się
klimacie niemalże sakralnym. Seventeen Seconds, poprzedni album The Cure,
opowiada garstkę smutnych historii, ale jednocześnie stanowi dopiero zwiastun
tego, co czai się tuż za rogiem. Na Faith Robert Smith zanurza siebie, a także
wszystkich wokół, jeszcze głębiej w oceanie rozpaczy, gdzie szanse na ujrzenie
światła słonecznego drastycznie maleją.